Strudzony wędrowcze!
Widzimy, iż korzystasz z rozwiązania typu AdBlock - my również! Jednakże to miejsce zostało stworzone przez pasjonatów jak Ty, dla Ciebie i jest Ci dostępne zupełnie free.
Abyśmy mogli ten stan rzeczy utrzymać, prosimy Cię skromnie byś dodał nasze adresy do wyjątków, celem umożliwienia wzajemnego wsparcia.
Reklamy pozostaną estetyczne i nieinwazyjne. Dziękujemy!
Logowanie



Gorące Dyskusje:
Graczy na Forum:
Obecnie 17 Gości oraz 2 Użytkowników Online
Partnerzy i Listy:
Neverwinter

TOP50 Gry

Katalog SEO (moderowany)

Rozważania nad grami cRPG

(3 głosów, średnia ocena 4.67 na 5)
Artykuły Graczy - Felietony

MyślicielGrając w Dungeons & Dragons: Online (będę częsciowo nawiązywał do tej gry ale cóz zrobić) naszły mnie rozważania nad cRPG. Czy stwierdzenie RPG nie jest nadużywane przez producentów gier? Ile tak naprawdę RPG jest w cRPGach?

Role Playing Game - gra w odgrywanie ról. Jeśli odbierzemy ten skrót dosłownie, to każda gra będzie swoistym RPGiem. Wszak w CallOfDuty wcielamy się w rolę żołnierza, w GTA wchodzimy w skórę bezwzględnego gangstera. Jednak jeśli wgryźć się w ten temat głębiej, dochodzi się do wniosku że RPG nie polega na kierowaniu wyrzeźbioną kukiełką, ale wyrzeźbieniu kukiełki własnymi rękami. Czy cRPGi dają nam takie możliwości?



Wielu odpowie że tak. Twórcy gier rzucają nam pod nogi szeroki wachlarz narzędzi do kreowania postaci, utożsamienia się z nią. Jednak wszystko sprowadza się do kreacji małej kukiełki bez zaklętej duszy. Dzisiejsze cRPGi pozostawiają u mnie ogromny niedosyt. W każdym przetacza się jakiś główny cel, który przez twórców jest na siłę przypominany graczom. Weźmy DragonAge:Początek (który bardzo odważnie był obwoływany następcą Baldura). Gracz od samego początku zna swój główny cel, pokonać armię zła. Nie ważne co gracz robi, ma świadomość że robi to żeby sobie pomóc w ostatecznej walce. Skazuje to gracza na bycie zbawcą całego świata, a co gdy gracz chce być zły do szpiku kości, spalać wioski przygotowując się do zajęcia miejsca głównego demona, co wtedy?

Wtedy gracz musi szukać innego tytułu, ale cóż cRPG mają opowiadać historię. Są jak dobre książki w których sami możemy wziąć udział, przyswajając historię w lekkiej i przyjemnej formie. Jednak gdzie ta dowolność w grach z gigantycznym potencjałem twórczym? Mowa oczywiście o MMORPG. Tutaj nie gramy sami, nie mamy narzuconego celu, ogromny potencjał swobody i puszczenia wodzy fantazji. Jednak twórcy idą na łatwiznę, tworząc sztuczne bariery.

Wszelkie MMORPG sprowadzają się do podbijania lvli swojej postaci. Nie mamy najmniejszego wpływu na jej poczynania przy wykonywaniu zadań (oczywiście wykluczając te najprostrze jak sposób eliminacji potworów). Questy są proste, budowane na podstawie jednego schematu: ktoś potrzebuje pomocy, a my musimy mu pomóc bo taki jest nasz cel w tym świecie (a co jak nam umowa nie pasuje?). W DDO nie jest aż tak źle. Questy są ciekawe, mają różne zwroty akcji i pokazują historię oraz zasady funkcjonowania Eberronu i każde zadanie da się zakończyć na kilka sposobów. Jednakże prędzej czy później dochodzi do głosu klepanie lvli, zdobywanie przedmiotów i bogactwa, by być najlepszym.

W MMO nie ma miejsca na barwne postaci, różne możliwości, a one aż proszą się żeby je wykorzystać. Weźmy takiego World of Warcraft. Cała gra polega na zdobyciu najwyższego lvla i wybijania przeciwnej frakcji. Ile tutaj RPG? Nasz wpływ na postać kończy się na wybraniu frakcji i jej wyglądu. Reszta to ciągła nieustana walka o choć jeden punkt doświadczenia. W DDO niestety, mam podobne odczucia. Czuje niesamowity niedosyt. Tworzymy postać, niby wybieramy charakter, ale znowu mamy narzucony cel. Pomagać wszystkim i uratować Eberron przed hordami z Savarrath. Jasne że są serwery RPG, gdzie nie odgrywanie postaci jest karane, ale to nadal klepanie lvli i wykonywanie powtarzalnych zadań.

A co gdyby dać graczom więcej możliwości? Stworzyć coś w krwi, łzach i pocie ale stworzyć coś wielkiego, z ogromnym potencjałem twórczym. Np. gracz chce stworzyć złego zabójce, częściowo używającego magii. Po przybyciu do miasta szybko zostaje zdemaskowany przez lokalną straż. Musi uciec do podziemia gdzie odkrywa ukryte miasto goblinów. Powoli zdobywając ich zaufanie zdobywa miejsce obrońcy herszta plemienia czy inne stanowisko, w końcu nie każdy gracz byłby obrońcą herszta (albo zostaje zabity bo popełnił błąd :P). Czy też lepiej. Dać graczom możliwość bycia goblinami, minotaurami, gigantami z własnymi ustrojami i własnymi problemami wewnętrznymi. Gdyby jeszcze GMi robili małe zamęty w szeregach każdej nacji tworząc zdażenia przy uzyciu narzędzi podobnych jakie były dostępne w NeverwinterNights, gra nabrałaby tylko smaczku.

Ile RPG jest w cRPG? Raczej nie wiele. Czy i kiedy się to zmieni trzeba pożyć by zobaczyć. Może kiedyś ktoś stworzy MMORPG z prawdziwego zdarzenia, które zatrzęsie w posadach gatunkiem swoją wielkością, otwartością i możliwościami.

Wiem że puściłem wodzę fantazji i jest to mocno nierealne, ale przecież właśnie o to chodzi w RPG prawda?

top-iconNa szczyt

Poprawiony (środa, 12 maja 2010 17:07)

 

Nasz ceniony Użytkownik Shagh jest z nami od: czwartek, 10 września 2009.


Nasi Partnerzy:

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Ankiety DDOpl:
Jakim typem gracza mógłbyś siebie określić?
o.0 - 37.6%
Bardziej każual niż hardcore - 6.9%
Bardziej hardcore niż każual - 8.6%
Jestem każualem - 12.2%
Jestem hardcorem - 16.7%
Każualowy hardcore - 8.6%
Te określenia do mnie nie pasują - 9.4%
Ta ankieta już się zakończyła
Partnerzy i Listy:
Neverwinter

TOP50 Gry

Katalog SEO (moderowany)

Dołącz do Polskiej Społeczności Dungeons & Dragons Online!

|