Adventure Pack: Sentinels

O czym jest historia?

Bo przecież nie o przedmiotach i XP ; ).

5 nowych questów łączy jedna historia: House Deneith, strażnicy Stormreach, mają ostatnio problemy z piratami. Ale zaraz, zaraz... Jakim cudem tak dumny Dom nie potrafi sobie poradzić z garską kulawych obdarciuchów, nierzadko ślepych na jedno oko i pijanych?...

No... bo to nie jest garstka. I nie są to zwykli piraci. Są zorganizowani!

Ale po kolei...

Jak wiecie, Xen'Drik to nowo odkryty na Eberronie kontynent, a Stormreach leży przy samym nabrzeżu łączącym go drogą wodną ze światem. Zza oceanu docierają tu ogromne ilości towarów, w dużej części dlatego, że Xen'Drik to wciąż bardziej dzicz, niż ląd z własną siecią rzemieślniczą. Choć oczywiście, Stormreach ma inne bogactwa... Między innymi sporą ilość poszukiwanych na całym świecie Dragonshardów.

Pomyślcie sobie więc co się dzieje, kiedy ktoś odcina drogę wodną.

Przestaje docierać jedzenie i przedmioty codziennego użytku (papier toaletowy!), a mimo bogactwa, dziki ląd Xen'Drik jest zbyt niebezpieczny, by wypuszczać się nań za daleko. To właśnie się stało, a House Deneith ma już wystarczająco dużo pracy broniąc okoliczne farmy od strony lądu.

Zaczęły ginać napływające do Harbor statki, jak się okazało - za sprawą ataków "dość nietypowych" piratów. Przy nich wiecznie pijana gromada z Three Barrel Cove, to mniej niż krew orka na klingdze, mniej niż szczek kobolda w oddali, to mniej niż...

Tym razem jest to The Blood Tide, naprawdę poważne zagrożenie. Mają zorganizowaną strukturę, wykonują działania przemyślane i dobrze wyważone. Pod ich wodzą znajdują się bowiem potężni magowie, a wieść niesie, że służy im także gromada nieumarłych. Ostatnio docierają też pogłoski o szpiegach, a wielu mieszkańców Stomreach ginie na ulicach bez wieści, zwłaszcza późną nocą. Coin Lords zapewnianiają, że to nie Gildia Złodziei (z nią mamy do czynienia w innym Adventure Packu), chociaż skąd oni mogliby to wiedzieć... Hmm.

W każdym razie, sami już widzicie, że nie jest to robota dla okutych w ciężkie zbroje najemników, ni rycerzy Świętego Płomienia. Rozwiązywanie zagadek i infiltracja, to już zadania dla poszukiwaczy skarbów lub szybkiej śmierci...

Wrażenia z nowych przygód?

Już na wstępie mogę powiedzieć, że Turbine nie spoczęło na laurach!

Nowe przygody są dopracowane, szczegółowe, wyjątkowo klimatyczne i świetnie prezentują się wizualnie. A nawet dźwiękowo, bo miejscami pojawia się nowa, podnosząca napięcie muzyka... symfoniczna. Zaskoczenie?

Ale jest więcej takich momentów "zaskoczenia", możecie mi wierzyć. By podać jakiś konkretny przykład, na pewno są nimi bossowie w questach takich jak "The General Manager" i "The Final Battle". Ale nie zdradzę Wam o co chodzi ; ). Ważne, że same questy wnoszą kilka niespotykanych dotąd rozwiązań, jak  przełączniki, w które celujemy z broni dystansowych oraz elementy, które znamy np. z "The Pit" - wykorzystujące fizykę powietrzne dmuchawy, wyrzucające na spore odległości. Na wyjątkową uwagę zasługuje też nieliniowa struktura jednej z przygód - czyżby jakaś zapowiedź tego, co przed nami? Ale tej i końcowej przygodzie poświęcimy więcej uwagi w następnej części relacji.

Ogółem, mimo że grałem solo z użyciem hierlinga, zabawa była przednia i uważam, że to jeden z tych Adventure Packów, który kupić po prostu trzeba : ). Gdybym tego nie zrobił, na pewno straciłbym sporo dobrej zabawy, a może i wiedzy o DDO. Czegoś takiego nie widzieliscie jeszcze nigdzie.

Na następnej stronie zobaczycie Wideo oraz Galerię Screenów.

top-iconNa szczyt

Wideo: Nowy Gameplay DnD Online

Wideo - 2 pierwsze przygody

To, co tygrysy lubią najbardziej: dwie pierwsze z 5 nowych przygód, w które grałem:

  • "The General Manager" - wyprawa na bazar, gdzie sprzedawane są złupione na statkach towary
  • "The Secret of the Loch" - powrót do miejsca, które Turbine zamknęło tuż przed premierą D&D Online: Eberron Unlimited. Tym razem nie jest tam spokojnie.


 

Galeria screenów dla czytelników DDOpl:

W drugiej części zobaczycie 3 pozostałe przygody, które wydały mi się najciekawsze : ).

top-iconNa szczyt

 

Nasz ceniony Użytkownik Sarr jest z nami od: piątek, 07 sierpnia 2009.


Nasi Partnerzy: